Świetlne kuriozum

Przed paroma dniami otrzymałem od anonimowego czytelnika* zdjęcie przedstawiające dość oryginalny sygnalizator. Już na pierwszy rzut oka coś jest nie tak z tym semaforem…

Zgadza się, ma siedem komór świetlnych! Po bliższej analizie zdjęcia wynika, że semafor ma chyba układ świateł typowy dla starych sześciokomorowców (od dołu: zielone-białe-zielone-pomarańczowe-czerwone-pomarańczowe), a najwyższa komora jest zaślepiona. Czy semafor miał kiedyś wszystkie komory czynne? Przypuszczam raczej, że semafor jest składakiem – prawdopodobnie z konieczności rozszerzenia ilości sygnałów do istniejącego semafora np. pięciokomorowego dokręcono jeszcze dwie komory, które z jakichś powodów nie dały się rozkręcić. Najwyższa komora pozostała niewykorzystana.

Niestety, darczyńca zdjęcia tego unikatu poskąpił szczegółów dotyczących lokalizacji oraz daty wykonania fotografii. Jak na razie grad pytań jakim zasypałem jego skrzynkę mailową pozostał bez odpowiedzi…

*Tyle razy prosiłem, podpisujcie się pod mailami!