Kilka tygodni temu przyszła do mnie paczuszka z dość ciekawą zawartością…
Nie, to nie są soczewki kontaktowe – to soczewki Fresnela do sygnalizatora świetlnego w skali 1:25! Mariusz Ławicki, właściciel manufaktury hiperrealistycznych detali do modeli kolejowych Mario Modelario, postanowił zmierzyć się z modelem semafora świetlnego z Repozytorium. Z racji możliwości technicznych jakimi dysponuje (precyzyjny druk 3D), zdecydował się wzbogacić model o realistyczne soczewki. Efektem swoich eksperymentów postanowił podzielić się także ze mną.
Wrażenie jest powalające. Detale wykonane są bardzo precyzyjnie i w pełni zachowują właściwe proporcje prawdziwej soczewki. Zgadza się nawet ilość schodków w soczewce. Co więcej, schodki nie są zamarkowane nacięciami po wewnętrznej stronie – soczewka faktycznie jest wklęsło-wypukła, tak jak w oryginale. Brak jedynie odwzorowania sektora odchylającego, ale przy tej wielkości elementu jest to detal, którego i tak nie byłoby widać.
Soczewki wykonane są z przezroczystej żywicy – bez pęcherzy czy „niedolewek”. Wlewka z formy jest na tyle przemyślnie umieszczona, że można ją bez większego trudu odłamać, nie uszkadzając części. Należy jednak przy tej operacji zachować ostrożność – żywica jest dość krucha. Przed umieszczeniem soczewki w modelu warto delikatnie przejechać jej tylną krawędzią po bardzo drobnym papierze ściernym, a następnie po zwykłej kartce papieru w celu pozbycia się śladu po wlewce.
Na szybko wydobyłem z lamusa mój stary model semafora pięciokomorowego i przymierzyłem do niego soczewki. Efekt jest oszałamiający (zgadnijcie, na którym zdjęciu jest prawdziwy semafor):
Sądzę, że chyba najlepszym świadectwem dla modelu jest porównanie z oryginałem:
Dla zainteresowanych poniżej jeszcze kilka fotek prawdziwej soczewki schodkowej z semafora. Gwoli ścisłości – jest to soczewka zewnętrzna. Pełny układ optyczny pojedynczego światła składa się jeszcze z drugiej, mniejszej soczewki w odpowiednim kolorze. Jedynie światła białe (manewrowe, wskaźnik W3 itp.) posiadają tylko soczewkę zewnętrzną, która jest dodatkowo zmatowiona na zewnętrznej powierzchni.
Na koniec, mały bonus, jaki znalazł się w paczce – miniaturowe pokrętło. Zaledwie próbka cudów jakie można znaleźć w wytwórni Mariusza.
Serdecznie dziękuję za podesłane części. Soczewki staną się elementem planowanego przeze mnie zestawu demonstracyjnego (semafor, powtarzacz i tarcza ostrzegawcza), który wzbogaci wystawę sygnalizacji kolejowej w Parowozowni Skierniewice.
Wy też możecie zaopatrzyć się w soczewki do sygnalizatora świetlnego za pośrednictwem strony Manufaktury Modelarskiej. Możecie także prześledzić powstawanie modelu Mariusza na czarnym Forum.
Wszedłem również w posiadaniu takowych, aczkolwiek jeszcze nie zainstalowałem tam gdzie należy. Ale w ogóle wyroby z Manufaktury są detalicznie na poziomie ***** VSOP. Tylko kupować i nie będziecie żałować
Ja też korzystam z usług Manufaktury Mariusza i jestem oczarowany jakością wydruków. Prezentowane soczewki to rewelacja ;)
Tak naprawdę to w świetle manewrowym białym, jest wewnętrzna soczewka matowobiała (rozpraszająca) i zewnętrzna (Fresnela) przezroczysta. To jest cały układ optyczny komory sygnałowej nie licząc żarówek. Pozdrawiam
Ok, dzięki za info. Ja dwukrotnie spotkałem się z rozwiązaniem, gdzie zewnętrzna soczewka była zmatowiona, a wewnętrznej w ogóle nie było. W obu przypadkach było to światło sygnału zastępczego – czy jest to normalne rozwiązanie, czy też jakaś prowizorka?