Sygnalizator typu M02, odmiana stała, stacja Domaniewice
Aktualności

Nadchodzi nowa generacja

Uff, trochę przeliczyłem się ze swoimi siłami i bardzo powoli odgrzebuję się z „remanentu” zawartości Repozytorium. Odgrażałem się, że poprawię najstarsze opracowania z moich zasobów. I słowa dotrzymam!

Tymczasem, dzisiejszy wpis chciałem poświęcić pewnemu zdjęciu, które zrobiłem w zeszłym roku w trakcie podróży powrotnej z Torunia Wschodniego, a o którym zupełnie zapomniałem. Zdjęcie zrobiłem w ostatniej chwili, w momencie ruszania pociągu, gdy na przeciwległym peronie mój wzrok przykuł taki oto dziwoląg:

Sygnalizator typu M02, odmiana stała, stacja Domaniewice

Głowica na pierwszy rzut oka ma klasyczny układ i kształt, reszta natomiast daleko odbiega od typowej konstrukcji sygnalizatora świetlnego. Przede wszystkim głowica osadzona jest na dość ciekawej konstrukcji, która jest równocześnie słupem i drabiną. Za głowicą znajduje się podest umożliwiający monterom wygodny dostęp do „zawartości” komór sygnałowych. To wszystko jest posadowione na metalowym pudle, które prawdopodobnie mieści zaciski przyłączeniowe. Całość wywołuje u mnie nieodparte skojarzenie ze starymi blaszanymi miniaturami produkcji Piko.

Krótkie poszukiwania w Internecie ujawniły proweniencję tej nietypowej konstrukcji. Jest to sygnalizator typu M02. Jak wynika ze strony producenta jest to całkowicie nowe rozwiązanie (i, jak mniemam, autorskie), które stawia przede wszystkim na ergonomię obsługi. Sygnalizator występuje w dwóch wariantach – ze stałą głowicą i pomostem roboczym oraz z opuszczaną głowicą. Obsługa tego ostatniego wariantu została przedstawiona na poniższym filmie instruktażowym:

Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem – jest szansa na poprawę komfortu pracy monterów. Miałem okazję składać klasyczny sygnalizator w kontrolowanych warunkach wnętrza wystawy w Parowozowni Skierniewice stojąc na niewysokiej drabinie i mając swobodny dostęp do komór ze wszystkich stron. Wyobrażam sobie z jaką ekwilibrystyką wiąże się np. wymiana soczewki wykonywana pięć metrów nad ziemią z rachitycznej stalowej drabinki, z blachą tłową dodatkowo utrudniającą dostęp do przodu sygnalizatora.

Moje zastrzeżenia budzi jedynie stopień skomplikowania nowego sygnalizatora, zwłaszcza w wariancie opuszczanym. Czas i kolejne instalacje pokażą czy konstrukcja sprawdzi się na większą skalę. Zwłaszcza, że sygnalizatory M02 mają szansę stać się częstszym widokiem na polskich żelaznych szlakach – producent sygnalizatorów otrzymał w zeszłym roku świadectwo dopuszczenia i donosi na swojej stronie o kolejnych montażach.

Tymczasem wróćmy do mojego zdjęcia, a właściwie do jego lokalizacji. Otóż zdjęcie wykonałem w Domaniewicach. Okazało się, że niezawodni koledzy z bazy kolejowej Semaforek, już dawno odnotowali fakt pojawienia nowych konstrukcji na tej stacji. Porównanie daty zdjęć z Semaforka (wrzesień 2018) i daty ze świadectwa dopuszczenia (czerwiec 2019) wskazuje, że jest to prawdopodobnie pionierska instalacja, a Domaniewice pełniły rolę poligonu doświadczalnego – wszystkie semafory wyjazdowe na stacji zostały wymienione na typ M02.

Idzie nowe, czyżby pora na kolejny model?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najczęściej pobierane

Najlepiej oceniane modele